We wczorajszym artykule przedstawiliśmy sprawę kilku reklamacji, na które mszczonowski bank nie odpowiedział od ponad 300 dni. Pomimo to, rada nadzorcza w ocenie za 2023r. dotyczącej przestrzegania zasad ładu korporacyjnego przez Bank Spółdzielczy uznała, iż „proces rozpatrywania skarg i reklamacji jest przeprowadzany niezwłocznie, nie później niż w terminie 15 dni, a także cechuje się rzetelnością, wnikliwością, obiektywizmem oraz poszanowaniem powszechnie obowiązujących przepisów prawa, zasad uczciwego obrotu i dobrych obyczajów”.
Więcej:
Papier jest cierpliwy, szczególnie w Mszczonowie
Wszystko wskazuje na to, że 28 czerwca nastąpiło uznanie przez Bank Spółdzielczy w Mszczonowie reklamacji klienta w trybie art. 8 ustawy z 5 sierpnia 2015r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego, o Rzeczniku Finansowym i o Funduszu Edukacji Finansowej.
1 lipca bank otrzymał mailowo wezwanie do zapłaty w terminie 7 dni kwoty 10 mln zł. Jeśli odbierze list polecony, to także otrzyma wezwanie tą drogą. Bywa bowiem, że mszczonowski bank odmawia przyjęcia korespondencji listownej. Może w myśl: nie odebraliśmy, więc nie ma sprawy.
10 czerwca br. Sąd Okręgowy w Łodzi prawomocnie uznał, że pan Norbert (wystosował wezwanie do zapłaty) nawiązał z bankiem stosunki (relacje) gospodarcze. Powództwo wniósł pan Norbert.
Sprawie będziemy się przyglądać.
M. Branicka, K. Czartoryski
foto: Pixabay
cdn.
________________________
Aktualizacja: 12 lipca
Do dzisiaj bank nie zapłacił 10 mln zł, nie odpowiedział także na wezwanie do zapłaty.
Jak ustaliła redakcja, w celu zabezpieczenia roszczenia czytelnik zamierza złożyć wniosek o zakazie zbywania nieruchomości, których właścicielem jest bank.
cdn.
________________________
Aktualizacja: 20 lipca
Bank odmówił przyjęcia poleconej przesyłki listowej, w której było wezwanie do zapłaty 10 mln zł. Tak, to nie pomyłka – odmówił. Z taką adnotacją list wrócił.
To bardzo przypomina nam niektórych czytelników, którzy w początkowej fazie zadłużenia nie odbierają korespondencji albo ją niszczą. Dopiero później do nich dociera, że to droga donikąd. Brak kontaktu rodzi bowiem kolejne działania wierzycieli.
I podobnie jest w tej sprawie. Nieodebranie korespondencji i tym samym brak woli do rozmów spowodowało, że czytelnik wystąpił do urzędów miast i gmin, na terenie których znajdują się placówki banku – o podanie ich numerów ksiąg wieczystych.
Zamierza bowiem wystąpić z wnioskiem o zakaz zbywania nieruchomości do czasu zakończenia sprawy.
cdn.
________________________
Aktualizacja: 5 sierpnia
Pismem z 25 lipca Urząd Miasta w Rawie Mazowieckiej poinformował czytelnika, że nie „nie prowadzi ksiąg wieczystych dla nieruchomości położonych na terenie miasta Rawa Mazowiecka”. Urząd wskazał, że taką „ewidencję prowadzi Starosta Rawski”.
Jak ustaliła redakcja, czytelnik wystąpił do starostw powiatowych w Rawie Mazowieckiej i Żyrardowie o udostępnienie numerów ksiąg wieczystych wszystkich nieruchomości, których właścicielem jest Bank Spółdzielczy w Mszczonowie.
cdn.
________________________
Część II – tutaj: Uznana reklamacja na 10 mln zł, Bank Spółdzielczy w Mszczonowie zapłaci dobrowolnie?
Część III- tutaj: Uznana reklamacja na 10 mln zł, Bank Spółdzielczy w Mszczonowie zapłaci dobrowolnie? Część III
__________________
Przeczytaj także:
- Bank Spółdzielczy w Mszczonowie – Biała Księga
Bank Spółdzielczy w Mszczonowie, dół ustępowy oraz tajemnicze pismo z 5 maja 1965 roku
- Z akt IPN – osoby z kierowniczych stanowisk partyjnych i państwowych PRL (Mszczonów, Skierniewice i okolice). (1) – Elżbieta Czupryńska