Zbieramy materiały do artykułu poruszającego sprawę wycen sporządzonych przez biegłą Urszulę Hensoldt na zlecenie komorników sądowych.

Artykuł inicjujący:

 Prosimy Tomasza Ciodyka, prezydenta PFSRM – o komentarz do wyceny sporządzonej przez biegłą Urszulę Hensoldt. I pytamy, co Federacja może w tej sprawie uczynić (aktualizacja: 22.10)

Biegła wykonała jeszcze dwie wyceny dla zlecenie komornika sądowego Michała Dobrzyńskiego z Żyrardowa.

Chcieliśmy sprawdzić te dwie wyceny. Wnieśliśmy o dostęp do akt nadzoru sądu nad tymi egzekucjami z nieruchomości.

Wykazaliśmy, że działamy w interesie społecznym.

Składając wniosek o dostęp do akt, powołaliśmy się na następujące zapisy Konstytucji RP:

Art. 14. Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu.

Art. 45. 1. Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.

  1. Wyłączenie jawności rozprawy może nastąpić ze względu na moralność, bezpieczeństwo państwa i porządek publiczny oraz ze względu na ochronę życia prywatnego stron lub inny ważny interes prywatny. Wyrok ogłaszany jest publicznie.

Aby powołać się na Konstytucję, przeczytaliśmy w broszurze Ministerstwa Sprawiedliwości – Sądowe ABC – poradnik dla dziennikarzy.

– Dziennikarz, który chce uzyskać dostęp do akt sprawy cywilnej, powinien we wniosku powołać właśnie cytowane przepisy Konstytucji – wyczytaliśmy.

Na niewiele się to zdało, gdyż pismem z 6 grudnia Dariusz Mikucki – prezes żyrardowskiego sądu, odmówił nam dostępu do akt spraw: I Co 2200/22 i I Co 505/23.

Bez jakiegokolwiek uzasadnienia.

Artykuł powiązany:

Propozycja zmian prawa w celu obrony praw dłużników. Przy okazji bardzo skorzystałyby sądy

 

Ludwika Stas

foto: Pola Neis

 

Udostępnij