Jak podaje Wikipedia, mafia to tajna organizacja przestępcza o dużych wpływach, powiązaniach z osobami na różnych szczeblach władzy, policją, biznesem, prowadząca działalność gospodarczą finansowaną z przestępstw. Używana przez media nazwa każdej zorganizowanej grupy przestępczej.

W artykule:

Teoretyczne pytania o mafię. Pytamy Dariusza Mikuckiego, prezesa Sądu Rejonowego w Żyrardowie

przedstawiliśmy taką teoretyczną sytuację:

– komornik X, działający w rejonie danego sądu rejonowego prowadzi egzekucję z nieruchomości niezbudowanej dłużnika Y (działka o przeznaczeniu pod budownictwo i usługi)

– komornik zleca wycenę biegłemu, który wycenia nieruchomość znacznie poniżej jej wartości. W rzeczywistości m2 działki warty jest min. 120 zł/m2 , a biegły wycenia go na 16 zł/m2

– wcześniej działką, za pośrednictwem biura nieruchomości, interesował się deweloper. Biuro nieruchomości zapewnia, że kupi on na pewno nieruchomość (biuro oferowało nieruchomość za 145 zł/m2)

– dłużnik składa skargę na opis i oszacowanie, którą rozpatruje referendarz. Pomimo wniosku o ocenę operatu szacunkowego – referendarz nie podejmuje żadnej decyzji

– dłużnik składa skargę, że w sprawie wyceny nieruchomości dzieją się rzeczy skandaliczne

– skargę rozpatruje wiceprezes sądu, który kompletnie bagatelizuje sprawę, a wręcz stara się zatuszować aferę z wyceną

Pytania do Dariusza Mikuckiego, prezesa Sądu Rejonowego w Żyrardowie:

 – Czy teoretyczna zmowa (deweloper, biuro nieruchomości, biegły, komornik, niektórzy sędziowie) – wyczerpywałyby definicję mafii, określenia używanego przez media w kontekście „każdej zorganizowanej grupy przestępczej”?

– Co by Pan zrobił, gdyby taka sytuacja wydarzyła się, nie daj Boże, przy SR w Żyrardowie?

– Czy w Sądzie są opracowane procedury mające zapobiegać takim procederom?

 

Odpowiedź prezesa Sądu:

 – W nawiązaniu do zapytania prasowego z dnia 26 października 2023r. informuję, że w Sądzie Rejonowym w Żyrardowie nie funkcjonuje żadna „mafia” czy też „zorganizowana grupa przestępcza”. Rozważania teoretyczne o istnieniu takiej grupy są z gruntu absurdalne.

W sytuacji powzięcia informacji o działaniu jakiejkolwiek zorganizowanej grupy przestępczej jako funkcjonariusz publiczny działając z mocy obowiązku z art. 304 par. 2 k.p.k. zawiadomiłbym o tym fakcie prokuraturę. Nie ma żadnych procedur zapobiegającym powstawaniu „zorganizowanych grup przestępczych” w sądach.

Wprowadzanie takich procedur byłoby także absurdalne. Istnieje natomiast szereg procedur związanych z wewnętrznym i zewnętrznym nadzorem administracyjnym nad sądami powszechnymi, które mają zapobiegać wszelkim nieprawidłowościom wynikającym z ich działalności.

Dotyczy to także zapobieganiu popełnienia jakichkolwiek czynów zabronionych, w tym przestępstw. Nadzór taki zewnętrzny realizują prezesi sądów wyższej instancji oraz Minister Sprawiedliwości. Każdy obywatel pokrzywdzony działalnością sądów powszechnych uznając się za ofiarę przestępstwa sam osobiście może składać stosowne zawiadomienia do prokuratury. Sytuacje takie zdarzają się dosyć często aczkolwiek z reguły okazują się być to tylko zwykłe pomówienia.

 

Komentarz i nowe pytania

 1.

Prezes nie odpowiedział na pierwsze pytanie, okoliczność bezsporna.

2.

Nie było pytania, czy w Sądzie w Żyrardowie działa mafia czy zorganizowana grupa przestępcza. Była przedstawiona teoretyczna sytuacja, przykładowego powiązania osób spoza sądu z komornikiem i z kimś z sądu. W przykładzie nie był wskazany żaden konkretny sąd.

Co ważne, w pytaniu było wyraźnie „przy” a nie „w” sądzie. To zasadnicza różnica.

Było także wprost zastrzeżenie: „nie daj Boże”.

Jak nietrudno się domyślić – każdy prezes sądu w Polsce może otrzymać pytania zawarte w artykule, wystarczy zmienić miejscowość oraz dane prezesa sądu.

3.

Nie było pytania, czy są procedury zapobiegające powstawaniu „zorganizowanych grup przestępczych” w sądach. Było pytanie: czy są opracowane procedury „mające zapobiegać takim procederom”.

Dla przypomnienia, przedstawiony hipotetyczny proceder miał wyglądać tak, iż mamy nieformalne powiązanie osób spoza sądu z kimś w sądzie. Jest to więc układ „przy” sądzie, a nie „w” sądzie.

Natomiast prezes Mikucki stworzył, jakby własny artykuł i pytania do niego. Z odpowiedzi wynika bowiem, że prezes odnosi się do nieprzedstawionej w artykule sytuacji, że w sądzie działa jakaś grupa przestępcza, która rozdziela np. zadania (komornik, biegły, pośrednik nieruchomości, deweloper).

Bo tak można tylko interpretować istnienie grupy przestępczej „w” sądzie.

4.

Prezes odpowiedział na drugie pytanie, że gdyby miał wiedzę o takim procederze, to powiadomiłby prokuraturę. To ważna deklaracja.

5.

Mikucki przyznał, że „dosyć często” składane są przez obywateli zawiadomienia do organów ścigania. Potwierdził tym samym, że istnieje bardzo ważny problem społeczny. Rolą mediów jest nagłośnienie problemu i pytania o rozwiązania, co niniejszym czynimy.

6.

Prezes napisał także, że takie zawiadomienia osób „z reguły okazują się być to tylko zwykłe pomówienia”. „Z reguły” oznacza, że w jakimś procencie zawiadomienia się potwierdzają.

 

Pytania dodatkowe:

– „Dosyć często” – konkretnie, co to oznacza w przypadku SR w Żyrardowie? O jakich liczbach mówimy?

– „Z reguły” – konkretnie procentowo, jak to wyglądało w ostatnich dziesięciu latach (w rozbiciu na lata)?

– Czego dotyczyły sprawy, które nie okazały się „regułą” – czyli pomówieniem?

– Kto stwierdził, i w jaki sposób, że zawiadomienia osób uważających się za pokrzywdzonych były pomówieniami?

SSR Dariusz Mikucki, prezes SR w Żyrardowie:

– W nawiązaniu do uzupełniającego zapytania prasowego z dnia 02 listopada 2023r. informuję, że Sąd Rejonowy w Żyrardowie nie posiada informacji ile zawiadomień o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa wpłynęło do prokuratury w związku z działalnością ww. sądu.

Nie posiadam też konkretnej wiedzy czego dotyczyły te zawiadomienia.

Najczęściej dotyczą one rzekomego popełnienia przestępstwa tzw. urzędniczego z art. 231 k.k. tj. przekroczenia uprawnień albo niedopełnienia obowiązków.

Zawiadomienia takie wpływają najczęściej do Prokuratury Rejonowej w Żyrardowie i to ten organ może posiadać takie dane /wiedzę/.

To prokurator stwierdza, czy rzeczywiście doszło do popełnienia jakiegokolwiek przestępstwa czy też jest to tylko pomówienie. Wydaje stosowne postanowienia o odmowie wszczęcia czy też umorzeniu śledztwa. Potem podlegają one ewentualnie ocenie sądu na skutek rozpoznania zażalenia zgłaszającego na takie postanowienie.

Z mojej wiedzy wynika, że żaden ze świadczących w Sądzie Rejonowym w Żyrardowie orzeczników tj. sędziów, asesorów sądowych czy też referendarzy sądowych nie miał przedstawionych zarzutów dotyczących popełnienia jakiegokolwiek przestępstwa związanego z wykonywanymi obowiązkami służbowymi. 

 

Jan Wels

foto: Pola Neis

 

Udostępnij